Widzę starszego, przygarbionego mężczyznę, na moje oko po siedemdziesiątce, przed nim na rowerku biegowym jedzie chłopiec ok 3-letni, przypuszczam,że wnuk, przechodzą przez jezdnię, chłopiec na rowerze pierwszy, za nim powoli dziadek. Innym razem widziałam jak ten sam dziadek z tym samym wnukiem jeździli po parkingu samochodem, mężczyzna trzymał chłopca na kolanach i pozwalał mu kierować.
Inna sytuacja, dziadek odebrał wnuki ze szkoły, chłopiec coś ok lat 10, dziewczynka nieco młodsza, widać od razu, że wnuczek to mały urwis, rzuca plecak i wchodzi na dość wysoki murek z którego chce skakać, mężczyzna stoi na dole i cicho woła: "nie skacz, zejdź, powiem mamie" chłopiec nic sobie z tego nie robi i skacze, na szczęście nic mu się nie stało ale komentarze ludzi są takie, że jak dziadek mógł do tego dopuścić.
Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć dobrą opiekunkę a jak już się taką znajdzie to bardzo często jej opłacenie wyniesie większą część naszej pensji ale czy pozostawienie małych urwisów w rękach starszych osób jest dobre? Dziadkowie nie odmówią przypilnowania wnucząt, nawet kiedy okaże się to ponad ich siły ale to my musimy podjąć racjonalną decyzję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz