MULA

Babcia sprezentowała Laurze MULĘ - zabawkę wspomagającą rozwój dziecka. Zadaniem dziecka jest przesuwanie, obracanie nawleczonych na spiralne druty kolorowych klocków. Niestety mój nerwusek chciał od razu wyrwać te "korale" po nieudanej próbie rzuciła zabawką i tyle było po zabawie :)Wie o co w tym chodzi ale nie ma cierpliwości na tego typu zabawy ( to po tacie :D ). Cena Muli, uzależniona jest od jej rodzaju. Nasza kosztowała ok. 35 zł. Można ją kupić w IKEI.

Pierwsze rozdanie :)

Nie będę gorsza i ja zorganizuję rozdanie :)

Do wygrania:
Odżywka do włosów z mleczkiem z kwiatów Passiflory schauma - 200ml
Nawilżające mleczko do opalania NIVEA - 200ml

Co zrobić aby wygrać?
Wystarczy dodać blog do obserwowanych oraz umieścić baner na swoim blogu.


W komentarzu pod postem piszemy:
Obserwuję jako:
Baner w pasku bocznym (link):

GOTOWE ;) zapraszam do udziału

Szukamy niekapka idealnego

Posiadamy w naszym asortymencie już kilka kubków niekapków, żaden nie spełnił moich oczekiwań, nie wspominając już o tym, że pierwszy nasz kubek niekapek okazał się kapkem :) pani w aptece sprzedała nam zwykły kubek z ustnikiem, jako niedoświadczona mama dopiero po wypróbowaniu go przeczytałam ulotkę a w niej jasno napisane kubek z ustnikiem, nie było słowa niekapek. Następny kubek, który przerobiliśmy to niekapek z Lovi - przez pierwszy miesiąc sprawował się doskonale, niestety po miesiącu wyrobiła się gumowa zatyczka, która zaczęła wpadać do picia.

Po niekapku z Lovi testowaliśmy kubek niekapek z myszką minnie (zakupiony w biedronce), który Laura otrzymała na dzień dziecka od dziadka. Kubek posiada miękki ustnik, nie sprawdził się on u nas ze względów takich, że córeczka naciskała tym ustnikiem o podłogę, wózek itp. co powodowało wyciekanie napoju. Od kilku dni posiadamy niekapek z Canpola, niestety tak jak w przypadku Lovi, gumowa zatyczka spada (w tym przypadku już po kilku dniach używania), przez co picie wylewa się. Kolejny minus to brak przykrywki.

Przygotowania do urodzin cd.

Dzisiaj zamówiliśmy tort na roczek Laury, jaki wybraliśmy to tajemnica :) mogę zdradzić tylko, że smak czekoladowy. Mam nadzieję, że 9 sierpnia pogoda będzie łaskawsza i nie będzie tak gorąco jak jest teraz, mieszkamy na 4 piętrze i goście długo by u nas nie wytrzymali. My ledwo dajemy radę, Laura nie może spać, ma pełno krostek od ciepła ehh, dzisiaj termometr wskazywał 35 stopni.

Garnuszek na klocuszek Fisher Price

Z racji takiej, że Laura "wyrasta" już z niektórych akcesoriów, zaczęliśmy małe wyprzedaże. Pozbyliśmy się już leżaczka bujaczka, który od dawna się kurzył a teraz Laura wpadła na pomysł żeby na nim stawać oraz maty edukacyjnej, w zamian za to kupiliśmy m.in. garnuszek na klocuszek. Zabawka ta bardzo przypadła córeczce do gustu, co prawda nie załapała jeszcze, że klocki należy wkładać w odpowiednie otwory ale bardzo lubi wrzucać je do środka garnuszka i wyjmować, gdy włoży rączkę do garnuszka, ten zaczyna śpiewać co bardzo się jej podoba :) jako jedna z niewielu zabawka ta potrafi utrzymać Laurę na kilka chwil w miejscu :) Cena: ok 100zł

Balsam nawilżający pod prysznic NIVEA

Jakoś nie mogłam się zdecydować na jego zakup aż w końcu sam przyszedł do mnie jako jedna z nagród w konkursie o którym pisałam wcześniej. Jest to coś stworzonego dla mnie. Nie lubię używać balsamu, gdyż mam uczucie, że jestem brudna i cała się kleję. Balsam nawilżający pod prysznic doskonale nawilża, pięknie pachnie a co najważniejsze, nie czuję na sobie jego warstwy. Wystarczy po kąpieli nasmarować się balsamem i spłukać, nie trzeba czekać aż się wchłonie. Doskonały produkt. Na pewno go zakupię. Cena to ok. 16 zł/250ml

Zbliżające się pierwsze urodziny Laury

Niedługo minie roczek odkąd nasza kochana córeczka jest z nami, urodzinki wyprawiamy kameralnie, w gronie najbliższych w naszym mieszkaniu. Zestaw urodzinowy ( balony, girlandy itp.) kupiony. Nie mamy jeszcze pomysłu na tort urodzinowy. Może Wy podsuniecie nam jakiś pomysł? Wklejajcie swoje propozycje.

Chwalimy się :)

Pierwszy raz taka wygrana :) w konkursie z miesięcznika Twój Maluszek, konkurs polegał na opisaniu zabawnej historii, która przydarzyła się nam podczas pielęgnacji dziecka.

Co u nas ;)

Nadeszły upały w związku z tym koczujemy u moich rodzicow na wsi, na 4 piętrze w bloku nie da się wytrzymać, Laura nie może spać przez co cały dzień jest marudna a tutaj piaskownica, basen to jej się podoba. Tylko ja mam słaby dostęp do internetu przez co postów brak.